i tak krok po kroczku sia ludziska łuczyły ty śtuki ..

Revit po godzinach...

Moderatorzy: pies, Artur Owczarek, Slavco, slaw, Andrzejj

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
ada_mowska
Posty: 938
Rejestracja: 12 sty 2006, 07:57
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

i tak krok po kroczku sia ludziska łuczyły ty śtuki ..

Post autor: ada_mowska »

... śtuki majstrowskiej..

Trafiłam przypadkiem w necie na takie wypowiedzi, więc się dzielę.
Wszak wiedzy nigdy dość. :)

"...wcale nie trzeba chodzić do szkoły aby wykreślić trójkąt
prostokątny,wystarczy być murarzem tak jak ja.Każdy murarz nosi w głowie
tzw.trójki pitagorejskie,choć wcale nie wie kto to był Pitagoras ani co to są te
trójki.Jak się wyciąga narożnik a nie mamy winkla,czyli jak mówią
fachowcy,węgielnicy, co jakiś czas odkładamy na narożniku 30cm a w drugą stronę
40 cm to jest nasz hipotetyczny kąt prosty,mierzymy przeciwprostokątną musi być
50 cm,jeżeli jest więcej znaczy narożnik zaczyna się rozwierać,jeśli jest mniej
to narożnik zaczyna tworzyć kąt ostry.
Możesz postąpić podobnie,wbij palik A odmierz odległość 4 m wbij palik B,odmierz
w górę 3 m wbij palik C nie za mocno bo będziesz pewnie musiał zrobić mała
korektę,następnie odmierz 5 m od palika A
do C,trochę oczywiście pokombinuj przestawiając palik C,jeżeli odległości między
palikami AB=4,BC-3m,CA=5m to na bank masz trójkąt prostokątny,mając kąt prosty i
znając długość odcinka AB i BC możesz wykreślić piękny prostokąt.Egipcjanie
jednak nie mieli takich fajnych metrówek jak my,nie wiedzieli również kto to był
Pitagoras ale postępowali podobnie.Brali odpowiedniej długości sznur,dzielili go
na 12 równych odcinków,wiążąc np supełki.Wbijali palik,od palika odmierzali 4
odcinki,następnie 3 odcinki w górę a pozostałe 5 odcinków to była ich
przeciwprostokątna i musiała ta piramida trzymać kąty proste.A jak wykreślić
trójkąt prostokątny,kiedy los kazał nam żyć w czasach realnego socjalizmu.Nie
mamy sznurka bo jak wiadomo przez cały czas istnienia socjalizmu występowały
przejściowe trudności na odcinku sznurka,nie mamy również metrówki a jesteśmy
akurat przewodniczącym kołchozu i Komitet Rejonowy wyznaczył nam zadanie aby na
polu zabranym kułakowi wyznaczyć kołchoźnikom działki
przyzagrodowe.Nic trudnego.Idziemy do lasu,wycinamy 3 kije leszczynowe,zbijamy
krokiewkę.Co gwoździ też nie mamy?no wiadomo socjalizm.Mamy jednak w lesie
łyko,łączymy kije leszczynowe przy pomocy łyka,rozstaw krokiewki nie ma
znaczenia,przygotowujemy również odpowiednią ilość palików.Wracamy na pole
kułaka,bierzemy do pomocy jakiegoś wioskowego chłopaka,wiadomo geodeta bez
chłopaka noszącego łatę,to żaden geodeta.Wbijamy palik i odkładamy krokiewką 2
odcinki,wbijamy palik następnie znowu 2 odcinki i wbijamy palik.
Mamy podstawę trójkąta podzieloną na 2 równe części.Następnie z jednej strony
wyznaczonego odcinka w górę po skosie odmierzamy 4 odcinki i wbijamy palik z
drugiej strony robimy to samo,a ten wioskowy chłopak ma cały czas przestawiać
ten palik aby w miejscu gdzie idealnie zejdą się wyprowadzane długości wbić
ostatecznie palik i w tym miejscu wyznaczyć wierzchołek trójkąta,tym razem
równobocznego.Mamy podstawę trójkąta równobocznego podzieloną na pół,od tego
miejsca w górę do wierzchołka kreślimy prostą,oczywiście na oko,ten brak sznurka
się mści,ta prosta może wyjść krzywa,mamy wszak socjalizm,ale kołchoźnicy nie
będą mieli do nas pretensji,bo to nie byli ludzie małostkowi,cieszyli się tym co
mieli.I tak podzieliliśmy trójkąt równoboczny na 2 równe części uzyskując 2
trójkąty prostokątne,dalsze nadzielanie kołchoźnikom działek to już
łatwizna,choć brak sznurka.Oczywiście do zagadnienia można podejść naukowo
przypominając Twierdzenie Pitagorasa,które mówi,że w każdym trójkącie
prostokątnym suma kwadratów długości przyprostokątnych równa się kwadratowi
długości przeciwprostokątnej,tylko po co?

-------
Toś () dał koncert, jakbyś był sam mistrz budowniczy katedr !
Mnie to zawsze ciekawiło, jaką zaprawę dawano łącząc kamienie, że do dziś
jeszcze stoją ruiny ?
Mnie mąż mówił, że dodawano dużo kurzych jajek i przez to.
------
Oczywiście,że dodawano jaja,ale nie tylko.Dodawano wszystko co organiczne,jakieś
odpady po uboju zwierząt,ścięgna,żyły,kości.Padłe
zwierzęta,mleko,twarogi,wszystko co było w zasięgu ręki a nie nadawało się już
do jedzenia.Ale zanim to nastąpiło,trzeba było wypalić w specjalnych piecach
wapień i taki wapień wrzucało się do wykopanego dołu gdzie po dodaniu wody
następowało tzw.lasowanie wapna i to do tego dołu wrzucano te wszystkie
dodatki.A po co te dodatki?.Tłuszcz zwierzęcy w połączeniu z wapnem tworzył
mydło,które było zagęszczaczem a z białka tworzył się klej kazeinowy
dzięki,któremu ta zaprawa trzyma do dziś.Cement to wynalazek przełomu XVIII/XIX
wieku.Budowniczowie katedr stosowali zaprawy wapienne.
W zasadzie w trakcie budowy katedry wszystko wytwarzano na miejscu,
palono i gaszono wapno,wypalano cegły,wykonywano całą kamieniarską
robotę.Wszystko z powodu słabych ówczesnych możliwości
transportowych.Pomyśleć,że ta ówczesna pięta achillesowa i dziś w Polsce daje
się we znaki,bo z Dunkierki do Kostrzynia jadę 11 godzin
a z Kostrzynia na Warmiję aż 12 godzin.
Nie tylko ówczesna zaprawa jest mocna ale cegły również.
Cegły średniowieczne formowano ręcznie w takich kistkach o wymiarach
15*9*30,bo taki jest przybliżony wymiar gotyckiej cegły,następnie wypalano w
bardzo prymitywnych stosach/nikt nie słyszał jeszcze o piecach Hoffmana/i ta
cegła do dziś nie uległa erozji,nie poddała się mrozowi,jest,tkwi w murze.Na
potrzeby konserwacji zabytków przygotowuje się dziś cegły o identycznych
rozmiarach,żywot tej cegły to kilkadziesiąt lat.
-----
Ziysz () jam buł kedajś baumajstrem zianc to i łowo ziam ło tym jek sia robzi
muljarsko robote.Kedajś,eszcze przed Psirszo Wojno am złaziuł cało Warmije i
robziólem gburom chałpy,chliwy,łobory i we Westfalii tyz am robziół i chocam już
gruzek to wciórko bocza.
A kedajsze budownictwo i dzisiejsze to je rychtyk to samo.Zawdy brok buło
pokonać,jek to łuczune godajo,grazitacje i pozietrze,zianc
ziater,mrozice,dyszcz.Psirsze cegły robzióły kajś nad Eufratem,diochli ziedzom
kaj to je,robzióły z błota i suszyły,łobaczyły co jek słonko fest grzeje to im
cegła pankła,zianc nakryły te cegły,nie ziam,może słomo,już buło lepsi.A może
jaki szurek pod to słome podłożuł łogań i ludziska łobaczuły co jek sia cegła
wypaluła to buła lepsza i tak krok po kroczku sia ludziska łuczyły ty śtuki
majstrowskiej.Potem wymyśluły łuk,potam sklepsienia,
kolebkowe,żebrowe,gwiaździste,kryształowe i psiorun ziy jakie eszcze,już buło
psianknie.Potem Angielczyki nałuczuły sia lać zielazo i to tyż zaczęto
wykorzystywać,robziuły psiankne bonufy,mosty
pałace tyż,potem wymyśluły te Angliczany cyment i tyż to buł krok do
przodu,Francuzy dołożuły żelbeton i dotamu mowam tero na Warmiji
chałpy ze styropsianu,brzydkie diochelstwo jek psiorun,kedajsze chałpy z
czerowno dekówko buły psiankniejsze,jek dożyjem łobaczym siuła roków łóne chałpy
wytrzymajo.
---------

No i moze ktoś to przetłumaczy? To tylko warmijski.. :lol:

Obrazek
pozdrawiam
revitująca Ada
www.arttu.pl
ODPOWIEDZ