Cześć, mam do Was pytanie.
Piszę z tatą dość często pisma do inżynierów budownictwa.
Do osób, które uczestniczą w procesach inwestycyjnych i coraz częściej nie mam już siły dochodzić się z nim o to czy poprawiać jego polszczyznę czy też nie.
Uważacie, że Inspektor Nadzoru powinien konstruować tego typu zdania?
Może ja się mylę i nie powinienem przeżywać, że tato inaczej patrzy na inżynierskie rzeczy...
Wszystkie opinie będą pomocne - moim zdaniem to jest analfabetyzm, ale może rzeczywiście mylę się i nie ma sensu cały czas wszystkiego poprawiać.
1 zdanie poprawiłem i 3 zdanie poprawiłem, z racji tego, że z 2 szybko się nie uporałem, zaczęło się wyśmiewanie, że jestem poliglotą... itp.
Sami oceńcie.
Wykonawca nie uzyskał zgody od Inspektora Nadzoru na zamianę elewacyjnych płytek ceramicznych. - zdążyłem poprawić.
Argumenty Wykonawcy długim czasem oczekiwania są bezzasadne, gdyż remont nie został wykonany w terminie umownym. - mój tata czyta to zdanie i twierdzi, że wszystko jest ok! , że Wykonawcy będą się z niego wyśmiewali, że jest poliglotą.
Wykonawca powinien zastosować płytki firmy TERREAL zgodnie z projektem. - zdążyłem poprawić
Inspektor Nadzoru / opinia
Moderatorzy: pies, Artur Owczarek, Slavco, slaw, Andrzejj
Re: Inspektor Nadzoru / opinia
1 i 3 wyglądają dobrze. z dwójką zrobiłbym tak:bauerczok pisze:
1. Wykonawca nie uzyskał zgody od Inspektora Nadzoru na zamianę elewacyjnych płytek ceramicznych. - zdążyłem poprawić.
2. Argumenty Wykonawcy długim czasem oczekiwania są bezzasadne, gdyż remont nie został wykonany w terminie umownym. - mój tata czyta to zdanie i twierdzi, że wszystko jest ok! , że Wykonawcy będą się z niego wyśmiewali, że jest poliglotą.
3. Wykonawca powinien zastosować płytki firmy TERREAL zgodnie z projektem. - zdążyłem poprawić
"Wykonawca bezzasadnie argumentuje niedotrzymanie terminu umownego długim czasem oczekiwania na materiał."
Z polskiego nie jestem dobry ale chyba to już troche lepiej brzmi
pzdr. Szymon